Odprzemysłowienie świadomości. Browary Wrocławskie – teren dawnej fabryki zastąpiony przez mieszkania
Zbigniew Maćkow zwraca uwagę na wyzwanie, jakim jest rewitalizacja terenów pofabrycznych, bez utraty lokalnej tożsamości. Wymaga to zmiany myślenia, dużego kapitału i wkładu miasta.
Spis treści
- Browary Wrocławskie reurbanizują tereny wokół dawnej, upadłej fabryki
- Zmiana inwestora Browarów Wrocławskich – od Amerykanów do Archicomu
- Odprzemysłowienie świadomości w pofabrycznych terenach Wrocławia
- Odprzemysłowienie świadomości nie jest zapomnieniem o dawnej, fabrycznej tożsamości
- W odprzemysłowieniu świadomości powinni pomagać miejscy decydenci
- Cykl artykułów o osiedlu Browary Wrocławskie na Ołbinie - "wrocławskiej Arabii"
Browary Wrocławskie reurbanizują tereny wokół dawnej, upadłej fabryki
Analizując procesy reurbanizacji terenów postindustrialnych, należy prześledzić i rozumieć także warstwy natury gospodarczej. Browar Piastowski nie był w stanie utrzymać się w realiach niedotowanej centralnie gospodarki i musiał podążyć znaną ścieżką konsolidacji biznesu. Pozostały po byłym zakładzie przemysłowym teren staje się ciekawym, acz trudnym obszarem do przekształceń przestrzennych, funkcjonalnych i własnościowych. Śledząc losy tych komercjalizacji, można zauważyć, że z uwagi na stopień skomplikowania i wymagania znacznie większych nakładów kapitałowych zwykle dochodzi do nich w czasie kolejnych przesileń koniunktury. Tak było i w omawianym przypadku.
Zmiana inwestora Browarów Wrocławskich – od Amerykanów do Archicomu
Do pierwszej próby doszło za sprawą amerykańskich nabywców (rzadkość na rynku deweloperskim), którzy od Calsberga odkupili cały zakład na fali optymizmu inwestycyjnego lat 2005-2007. Nagły krach, spowodowany kryzysem na rynku kredytów hipotecznych, skutecznie zahamował na kilka długich lat wszelkie prace i doprowadził do odsprzedaży aktywów i całkowite wyjście z rynków CEE. Projekt musiał znów poczekać: na kolejny duży podmiot – Archicom, i na kolejny grzbiet fali koniunktury.
Odprzemysłowienie świadomości w pofabrycznych terenach Wrocławia
Nowego inwestora, prócz standardowego katalogu czynności, czekało też bardzo poważne zadanie społeczne, nazwijmy je „odprzemysłowieniem” świadomości. Wraz z likwidacją funkcji produkcyjnych podupadało zazwyczaj sąsiedztwo. W zamykanych zakładach pracowało kilka tysięcy pracowników, którzy żyli w bezpośredniej okolicy, przenosząc rytm fabryki na rytmy miasta.
Utrata pracy i realnych dochodów bardzo szybko degeneruje, także infrastrukturę miejską na stykach, generując wandalizm, zamykanie lokali handlowych, ruchy migracyjne. Z tym wszystkim musi mierzyć się nowy inwestor, chcąc komercjalizować przestrzeń, adresując ją do nowych mieszkańców. Teraz zadaniem browarów jest też podniesienie okolicy.
Odprzemysłowienie świadomości nie jest zapomnieniem o dawnej, fabrycznej tożsamości
W procesie odzyskiwania miejsca ważna jest konsekwencja w niezacieraniu charakterystycznej, industrialnej typologii.
W morzu XIX-wiecznej, kwartałowej zabudowy, wolno stojące obiekty z serią przejść bramnych czy napowietrznych instalacji budują tożsamość. Wzmocniono ją w tym kompleksie także pandzielnicowo poprzez charakterystyczne dominanty elementów wentylacyjnych.
Ważne było też właściwe odbudowanie relacji z wodą i koleją jako naturalnymi towarzyszami industrialnej przeszłości.
W odprzemysłowieniu świadomości powinni pomagać miejscy decydenci
Niezwykle istotna w takim procesie jest moderacyjna rola miasta. I to na kilku poziomach. Zaczynając od skali makro, gdzie filozofia fiskalna jest anachroniczna i zamiast wspomagać procesy rewitalizacyjne, torpeduje je. Środowiska zawodowe od lat postulują zmiany, ale mimo politycznych rotacji obojętność tego paradoksu jest zaskakująco niezmienna. Na drugim biegunie kooperacji z miastem jest mikroskala, polegająca na budowaniu sieci lokalnych powiązań. Miejscy decydenci najchętniej chcieliby, żeby tę pracę wykonał inwestor. Na ile jednak powinniśmy od prywatnej firmy oczekiwać odpowiedzi na wszystkie – również te społeczne i ekonomiczne – wyzwania towarzyszące rewitalizacji?
Cykl artykułów o osiedlu Browary Wrocławskie na Ołbinie - "wrocławskiej Arabii"
Będziemy sukcesywnie publikować na naszej stronie następujące części cyklu poświęconego Browarom Wrocławskim:
- Zbigniew Maćkow – Odrzemysłowienie świadomości. Browary Wrocławskie - teren dawnej fabryki zastąpiony przez mieszkania;
- Katalog wyróżniających się obiektów na osiedlu Browary Wrocławskie - Stajnia, Leżakownia, Butelkownia i Słodownia - Browary Wrocławskie mają wyjątkowe obiekty;
- Dorota Jarodzka-Śródka i Kazimierz Śródka - Browary Wrocławskie. Historyczna cegła i starannie odtworzony tradycyjny bruk;
- Roman Rutkowski – Browary na Ołbinie we Wrocławiu to budynki świetnie zaprojektowane od środka, lecz niewykorzystana rzeka, mało zieleni i hałas torów kolejowych;
- Michał Duda – Browary Wrocławskie to antidotum na toksynę nieustannych wyburzeń?
Zapoznaj się też z tekstem wprowadzającym do cyklu poświęconego osiedlu Browary Wrocławskie: